Czym turyści mogą się poruszać po Krakowie

Czym turyści mogą się poruszać po Krakowie

Stare centrum Krakowa jest rozległe, ale nie na tyle, aby nie można byłoby go pokonać na piechotę. Jest na tyle atrakcyjne, że szkoda korzystać z jakichś dozwolonych w tym obszarze środków komunikacji, ponieważ nie zobaczy się wielu szczegółów starówki. Najlepiej więc poruszać się w obrębie Plant na piechotę i powoli odkrywać piękno tego miasta. Gdyby jednak ktoś miał ochotę przemieścić się na Kazimierz, do dawnej żydowskiej dzielnicy Krakowa, można skorzystać z przejażdżki dorożką, meleksem, rykszą. W ostateczności, na piechotę – 20 minut spacerem z rynku, mijając po drodze Wzgórze Wawelskie i przepiękny, stylowy Hotel Royal. Dorożki są w Krakowie od zawsze, choć jeszcze kilkanaście lat daleko im było do wyglądu jakim kiedyś zachwycały. Zachwycały do tego stopnia, że nawet Konstanty Ildefons Gałczyński zadedykował jeden ze swoim wierszy dorożkarzowi, który często woził poetę, panu Kaczarze. Przez wiele lat później, syn zastąpił ojca, powoził dorożką i opowiadał turystom o spotkaniach swojego ojca z poetą. Dzisiejsze dorożki, to prawdziwe, luksusowe powozy, które w chłodne dni oferują klientom ciepłe koce, zasuwany dach. Można wynająć powóz na dłuższą trasę, ale można także wziąć kurs naokoło rynku głównego. Dla turystów przewidziane są jeszcze inne środki lokomocji. Jedna z agencji turystycznych proponuje swoim gościom przejazdy starymi Trabantami, Syrenkami, Nysami – ci turyści najchętniej decydują się na zwiedzanie nie tylko Krakowa, ale także Nowej Huty, która kiedyś była synonimem socjalizmu. Teraz stanowi coraz większą atrakcję turystyczną.